Moja twarz jest naczynkowa a właściwie kosmetyczka stwierdziła mi trądzik różowaty.
Jeszcze do niedawna miałam mega suchą skórę jak tarka i żadne kremy nie pomagały, nawet te specjalistyczne.
Przełomowym momentem dla mojej cery było rozpoczęcie używania wody
utlenionej. Moja skóra zaczęła się robić w końcu nawilżona, sucha tarka
zniknęła bez śladu już po 1,5 tygodnia stosowania, a trądzik różowaty
zaczął zanikać. Do tego kremowałam twarz kremami rosyjskimi bio (za 5,
10 zł) jeden z alosem, drugi babuszki agaffi z dużą ilością składników
odżywczych.
Używam wody utlenionej raz dziennie czasem dwa już od ok. 5 miesięcy.
Obecnie mam bardzo łagodny stan zaczerwienienia, prawie go nie widać a
moja skóra nabrała blasku i promienieje
Ostatnio również podczas olejowania włosów na noc smaruję całą twarz
olejem lnianym lub z orzechów włoskich i moja skóra twarzy jeszcze
bardziej nabiera życia. Polecam
Pięlęgnacja w detalach:
Rano:
Przecieram twarz wodą utlenioną z apteki 3% (zwykła)
Kremuje twarz kremem odżywczym Babuszki Agaffi lub Organic Aloe bioluxe, czasem kremuje Bioderma Sensibo AR
Jak podkład do twarzy używam azjatyckich kremów BB (np. Skin79 Snail Nutrition)
Pudruję pudrem Skin Food Peach Sake Silky (taż azjatycki) - uwaga jest
całkiem biały ale ja mam jasną karnację i fajnie się stapia i robi skórą
aksamitną
Wieczorem:
Zmywam makijaż płynem micelarnym Bioderma dla skóry naczynkowej
Przecieram wodą utlenioną
Wklepuje jeden z powyższych kremów
Raz w tygodniu stosuję maseczkę Organic Shop- organic algae & mud (algowo-błotna)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz